poniedziałek, 17 stycznia 2011

Rozdział 7"Zaproszenie do kina"

Obudziłam się z bóle głowy.
W pokoju już nikogo nie było.
Poszłam do kuchni.
Tam dziewczyny robiły śniadanie.
L-Gdzie wszyscy.??
K-Poszli rano.
Usiadłam przy stole i przypominam sobie wszystko co działo się wczoraj.
Em podała mi śniadanie
Dostałam SMS:
HEJ!!!POSZŁABYŚ DZISIAJ ZE MNĄ DO KINA.?
BUZIAK TOM:*

L-Kto dał Tomowi mój nr.
K-Ja. Tylko nie bij.
Ja i Kate zaczęłyśmy się ganiać po całym domu.
Na końcu wybiegłyśmy do ogródka.
Trzymałam Kate.
Ona się potknęła i wpadłyśmy do basenu.
L-Zabije cię!!!!!!!- i w brecht.
K-Jestem za młoda żeby umierać.
Stałyśmy w tym basenie chyba 10 minut śmiejąc się.
Potem każda poszła się przebrać.
Była godzina 11:00.
Przypomniałam sobie o SMS
Odpisałam mu:
HEJ!!CHĘTNIE Z TOBĄ PÓJDĘ.S

POTKAJMY SIĘ POD KINEM O 17:00.

Wzięłam ciuchy i weszłam do łazienki.
Przebrałam się w to spodenki,szpilki.torebka.koszulka.
Zeszłam na dół.
Przyszedł SMS:
OK!!!
DO ZOBACZENIA :*

Na kanapie siedziały dziewczyny i oglądały MTV.
L-Mam pomysły!!-Wydarłam się wchodząc do pokoju.
K,EM-Jaki????
L-Chodźmy na sklepy a potem do skateparku.
Jeszcze tam nie byłyśmy ok????
Spoko.
One poszły na górę się jakoś inaczej ubrać.(bo siedziały w dresach)
Ja usiadłam na kanapie i oglądałam TV.
Po 10 min. dziewczyny zeszły.
Kate wyglądał tak spodenki,szpilki,koszulka,torebka.
Em tak spodenki,koszulka,szpilki,torebka.
L-Wj a ta w ogóle to gdzie jest twoja ciocia i Libby.??-Spytałam Em.
Em-Zapominam ci powiedzieć że o 11:00 jak jeszcze spałaś przyjechała moja ciocia.
Zabrała Libby i powiedział że jadą na Hawaje i wrócą na koniec wakacji.
Pojechała tam ze swoim nowym chłopakiem.
Było jej przykro że musi nas zostawiać ale nie może też nie jechać.
L-Zajebiście !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
K-Nom!!!Dobra idziemy.
Em wzięła klucze i wyszłyśmy.
Na zakupach był niezły łach.
Wszystkie podrywałyśmy jakiś kolesi.
Po skończonych zakupach poszłyśmy do domu.
Zostawiłyśmy zakupy i przebrałyśmy się w luźne ubrania.
Ja spodnie,koszulka,buty
Kate spodnie,koszulka,buty
Em koszulka,buty,spodnie
Każda wzięła swoja deskę.
K taką
L Taką
Em taką
Jak wychodziłyśmy z domu była 15:00.
W skateparku trochę pojeździłyśmy i o 16:00 byłyśmy w domu.
Ubrałam się w to spodnie,szpilki,koszulka,torebka.
Wyszłam z domu.
Do miejsca spotkania doszłam równo o 17:00.
Przed kinem stał ..........................


________________________________________
Siemka!!
Macie 6 rozdział.
Mam nadzieje że się podoba.
Dodawać komy!!!!!!!!!!
Pozdrawiam.
Do NN 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz