poniedziałek, 17 stycznia 2011

Rozdział 10 "Club"

Nie wiem jak się to stało,ale wszyscy obudzili się równo o 7:00.
Do wyjazdu była jeszcze godzina.
Dałam buziaka w policzek Cody emu i poszłam się ubrać.
Ja byłam ubrana tak  spodenki buty  koszulka
Alex tak spodenki buty koszulka 

Siedzieliśmy w domku.Pani wpadła i powiedziała że już jedziemy.
Wzięliśmy walizki i poszlismy do autobusu.
Ja siedział z Codym a Alex z Maxem.
Gdy dojechaliśmy na miejsce czekała na nas przykra niespodzianka.
Justin i Chris stali na przystanku.
Wysiedliśmy z chłopakami trzymając się z ręce.
Podeszli do nas Justin z Chrisem.
J-Dziewczyny możemy pogadać???
A,P-Nie.
Wtedy Justin złapał mnie za nadgarstek.
Co-Puść ją.
Zaczęli się popychać.Ja i Alex szybko ich rozdzieliśmy.
Cody Odwiózł na do domów.
Weszliśmy z Alex a ja krzyknęłam.
P-Jesteśmy!!!!
Ale nikt nie odpowiedział.
Poszłam a w kuchni na stole znowu leżała karteczka.
Przeczytałyśmy z Alex wspólnie.
KOCHANIE POJECHALIŚMY DO HISZPANII DO CIOCI.PRZYJEDZIEMY ZA TYDZIEŃ.
NIE ROZNIEŚ CHATY.PIENIĄDZE MASZ NAS STOLE W SALONIE.
KOCHAM MAMA.:*
Zaczęłyśmy się cieszyć jak szalone.Dzisiaj jest poniedziałek.

Minęły 3 dni.
Spotykaliśmy się z chłopakami.Chodziliśmy do skateparku.
Ale zauważyliśmy że chłopaki się coraz dziwniej zachowują.

Dzisiaj piątek.
Obudziłam się o 11:45.
Wstałam z łózka.W tym momencie przyszedł SMS.
DZISIAJ PORYWAMY WAS DO KLUBU.BĘDZIEMY U WAS O 17:00.
KOCHAM CODY.:*

Poszłam do łazienki i ubrałam się w to czapka spodnie  koszulka
Zeszłam na dół gdzie siedziała Alex.
Była ubrana tak spodenki koszulka 
Oglądała vive.
Zjadłam śniadanie i dosiadłam się do niej.
P-Chłopaki wyciągają nas dzisiaj do klubu.
A-Aha to super.O której po nas będą.???
P-o 17.
A-Ok!!!
Siedziałyśmy tak do 16.
Poszłyśmy się ubrać.
Ja tak sukienka buty torebka
Alex tak sukienka buty  torebka
Ja zaszłam otworzyć.W drzwiach stali Cody i Max.
Co-Super wyglądasz.
P-Dzięki.
Wtedy zeszła na dół Alex.
M-Pięknie wyglądasz.
A-Dzięki.
Dała mu buziaka.
Ja zamknęłam dom.Limuzyną Cody ego pojechaliśmy do clubu.
Przed clubem było mnóstwo nastolatków.
Chcieli się wbić ale to impra dla vipów.
Kiedy weszliśmy w tłumie zobaczyłam Justina i Chrisa.
Puknęłam Alex i polazłam palcem na JB I Chrisa.
A-Nie przejmuj się nimi.Przyszłyśmy się bawić.
Usiedliśmy do swojego stolika.
Ja narazie wpiłam tylko 2 drinki Alex tyle samo.
Poszłyśmy na parkiet.Cały czas gapili się na nas Just i Chris.
Potem dołączyli Cody i Max.
Zaczęliśmy z nimi tańczy bardzo sexy.
Wróciliśmy do stolika ja wpiłam jeszcze 3 drinki Alex już nie chciał.
Po jakimś czasie zobaczyliśmy że Max i Cody siedzą z jakimiś dziewczynami przy stoliku.
Nagle zaczęli się z nimi lizać.Podeszłyśmy do nich i strzeliłyśmy  po pysku.
Wybiegłyśmy z clubu.Najgorsze że całej akcji przyglądali się Chris i Just.
Za nami ktoś biegł.Biegłyśmy trzymając się za ręce.
Usiadłyśmy gdzieś na ławce w parku.
Ktoś nas objął od tyłu zobaczyłam że to Justin i Chris.
Wtuliłyśmy się w chłopaków i wtedy zrozumiałyśmy że to oni są tymi jedynymi.
P-Justin przepraszam.Ja cie kocham.Zrozumiem jak nie będziesz chciał mnie widzieć.
J-Przestań ja cie kocham.Wybaczam ci.
Kilka metrów dalej.
C-Wybaczam ci nie martwi się.Przestań płakać bo nie zniosę tego widoku.
Wszyscy podeszliśmy do siebie i się przytuliliśmy
P-Teletublissssssssssssss.
I wszyscy w brechty.
Wróciliśmy do clubu. Ja wpiłam jeszcze 3 drinki co daje 8.hahe
Ja z Alex poszłyśmy na parkiet a Just i Chris siedzieli i gapili się na nas.
Ktoś mnie złapał od tyłu to był nawalony Cody to samo zrobił Max  z Alex.
Chris i JB zerwali się z miejsc i podbiegli do nas.
J-Odpierdolcie się od nich.
Co-Bo ??
C-Dużo.
Zaczęli się bić.
Po jakimś czasie Just miał rozwaloną wargę a Chris miła pokaleczoną rękę.
Pojechaliśmy do domu.
Chłopaki weszli z nami.Opatrzyliśmy ich .
P-Może zostaniecie na noc????
J-Ja bardzo chętnie a ty ziom???
C-Ja też
Chłopaki dzwonili do rodziców.
My poszłyśmy na gorę się przebrać w piżamki
Ja taką
A Alex taką
Zeszłyśmy do salonu a tam .................



___________________________________________________
Samka !!!!
Ciąg dalszy nastąpi w następnym rozdziale.
Dawać kom.
Wchodźcie na stronkę moich kumpeli:
http://never-let-you-go-jb.blogspot.com/
http://never-say-never-jb.blogspot.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz